Sortowanie
Źródło opisu
Katalog księgozbioru
(1)
Forma i typ
Książki
(1)
Literatura faktu, eseje, publicystyka
(1)
Dostępność
dostępne
(1)
Placówka
Wypożyczalnia Brzeźnio
(1)
Autor
Mackiewicz Józef (1902-1985)
(1)
Rok wydania
2010 - 2019
(1)
Okres powstania dzieła
2001-
(1)
Kraj wydania
Wielka Brytania
(1)
Język
polski
(1)
Przynależność kulturowa
Literatura polska
(1)
Temat
Egzekucja polskich oficerów w Katyniu
(1)
II wojna światowa (1939-1945)
(1)
Mackiewicz, Józef (1902-1985)
(1)
Sprawa katyńska
(1)
Zbrodnia katyńska (1940)
(1)
Temat: czas
1901-2000
(1)
1939-1945
(1)
Temat: miejsce
Katyń (Rosja)
(1)
Gatunek
Pamiętniki i wspomnienia
(1)
Dziedzina i ujęcie
Historia
(1)
1 wynik Filtruj
Książka
W koszyku
Sprawa mordu katyńskiego : ta książka była pierwsza / Józef Mackiewicz. - Londyn : Kontra, copyright 2018. - 260, [4] strony, XXIV strony tablic : faksymilia, fotografie, mapy, portrety ; 21 cm.
(Józef Mackiewicz: Dzieła)
Po powrocie z Katynia, pytano mnie wiele razy o „wrażenia”. Naturalnie wrażenie jest takie, o którym zwykło się mówić, że „mrozi krew w żyłach”. Stosy trupów nagich budzą najczęściej odrazę. Stosy trupów w ubraniu, raczej grozę. Może dlatego, że nici tych ubrań wiążą je jeszcze z życiem, którego je pozbawiono, a przez to stwarzają kontrast. W Katyniu znaleziono wyłącznie prawie wojskowych i to oficerów. Wymowność tego munduru robi wrażenie, zwłaszcza na Polaku. Odznaki, guziki, pasy, orły, ordery. Nie są to trupy anonimowe. Tu leży armia. Można by zaryzykować określenie – kwiat armii, oficerowie bojowi, niektórzy z trzech uprzednio przewalczonych wojen. To jednak, co najbardziej nęka wyobraźnię, to indywidualność morderstwa, zwielokrotniona w tej potwornej masie. Bo to nie jest masowe zagazowanie, ani ścięcie seriami karabinów maszynowych, gdzie w ciągu minuty czy sekund przestają żyć setki. Tu przeciwnie, każdy umierał długie minuty, każdy zastrzelony był indywidualnie, każdy czekał swojej kolejki, każdy wleczony był nad brzeg grobu, tysiąc za tysiącem! – Być może w oczach skazańca układano w grobie poprzednio zastrzelonych towarzyszy, równo, w ciasne szeregi, może przydeptywano je nogami, ażeby mniej zajmowali miejsca. I tu doń strzelano w tył głowy. – Każdy trup wydobywany w moich oczach po kolei, każdy z przestrzeloną czaszką, od potylicy do czoła, wprawną ręką, to kolejny eksponat straszliwego męczeństwa, strachu, rozpaczy, tych wszystkich rzeczy przedśmiertnych, o których my, żywi, nie wiemy. Józef Mackiewicz
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Wypożyczalnia Brzeźnio
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 94(438) (1 egz.)
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej